Pierwsze zagraniczne wakacje. Pamiętaj o tych 5 zasadach

Pierwszy wyjazd za granicę to trochę jak pierwsza randka – ekscytacja miesza się z lekkim stresem, a w głowie kłębi się milion pytań. Co spakować? Czy paszport na pewno ważny? Gdzie schować gotówkę, żeby jej nie zgubić? Spokojnie. Przed Tobą piękna przygoda, ale żeby wszystko poszło gładko, warto przygotować się na kilka rzeczy. Na liście „must have”, przed kremem z filtrem, powinno znaleźć się m.in. ubezpieczenie podróżne. O czym jeszcze warto pamiętać?
-
Sprawdź dokumenty i zasady wjazdu
Niby oczywiste, a jednak co roku tysiące osób orientują się na lotnisku, że ich paszport jest ważny… jeszcze przez 3 dni (a np. powinien być przez 6 miesięcy!). Każdy kraj ma swoje zasady wjazdu – w jednych wystarczy dowód, w innych potrzebna jest wiza albo dodatkowe dokumenty zdrowotne. Warto też zapisać sobie numer ambasady i mieć go w telefonie.
-
Wybierz dobre ubezpieczenie podróżne
Włoska pizza i hiszpańskie plaże brzmią super, ale złamana noga we Włoszech czy zatrucie w Hiszpanii już trochę gorzej. I właśnie wtedy niezwykle przydatne okazuje się dobre ubezpieczenie podróżne (https://www.ergo-ubezpieczeniapodrozy.pl/ubezpieczenia/) – cichy, ale skuteczny towarzysz każdego zagranicznego wyjazdu. Pokryje koszty leczenia, transportu albo skradzionego bagażu. Za granicą rachunek u lekarza może wynieść tyle, co porządny city break. Dlatego polisa to nie wydatek, tylko inwestycja w spokojniejszą głowę.
-
Zadbaj o finanse – nie tylko gotówka
Nie noś wszystkiego w jednym miejscu – to zasada stara jak świat. Trochę gotówki w portfelu, trochę w hotelowym sejfie, karta w kieszeni i ustawiony limit dzienny na koncie – dzięki temu już jesteś o krok dalej niż wielu turystów. Dobrym pomysłem jest też aplikacja do zarządzania wydatkami albo karta walutowa, żeby nie płacić fortuny za przewalutowanie. Aha – bank może zablokować kartę, jeśli zobaczy nietypową aktywność za granicą. Warto dać mu znać, że lecisz na zasłużony urlop.
-
Ustal plan, ale zostaw miejsce na spontaniczność
Nie próbuj zobaczyć całego kraju w trzy dni – ani Ty, ani Twoje nogi tego nie wytrzymacie. Zostaw trochę przestrzeni na spontaniczne odkrycia. Czasem najfajniejsze momenty zdarzają się wtedy, gdy skręcisz w nieplanowaną uliczkę, a tam lokalna knajpka, gdzie podają najlepszą kawę w życiu. Albo trafisz na uliczny koncert, który zostanie z Tobą dłużej niż zdjęcia z muzeum.
-
Przygotuj się na różnice kulturowe i językowe
Nie, nie musisz płynnie mówić po portugalsku. Ale kilka podstawowych słów – „dzień dobry”, „dziękuję”, „gdzie jest toaleta” – naprawdę potrafi zdziałać cuda. Ludzie doceniają, gdy próbujesz. A jeśli nie język, to gesty, aplikacje tłumaczące i odrobina cierpliwości. Z kolei różnice kulturowe, takie jak sposób ubierania się czy reguły zachowania w miejscach publicznych, mogą zaskoczyć – dobrze wcześniej poczytać o zwyczajach w miejscu docelowym, by uniknąć gaf.